Kto nie celebrował śmigusa-dyngusa z Zimnolubnymi Islandia ten nie wie, co to znaczy stoczyć prawdziwą wodną bitwę. A ten, kto celebrował…Hmm, mamy nadzieję, że już doszedł do siebie. Działo się, wiadra poszły w ruch, a w każdym Zimnolubnym obudziło się wewnętrzne dziecko. Tych, których ominęło to wydarzenie, zapraszamy za rok i przypominamy, że regularnie morsujemy/pływamy we wtorki i czwartki na plaży Nauthólsvík. Nie, poza lanym poniedziałkiem nie toczymy tam wodnych bitew, ale… nigdy nie mówimy nigdy!
Fot. Sylwester Petek